Często mimo stosowania konkretnej diety nie chudniemy.
Postaram w tym artykule odpowiedzieć dla czego tak się dzieje.
1) Alergia pokarmowa
Alergia pokarmowa tzw. UKRYTA, o której wielu z nas nie wie
ponieważ nie daje nam typowych objawów jak w przypadku innych alergii
(kichanie, puchnięcie itp.). Najczęściej występującym i najłatwiej
rozpoznawalnym objawem ukrytej alergii pokarmowej jest skłonność do gromadzenia
dodatkowych kilogramów. Okazuje się, że jeżeli mamy ukrytą alergie pokarmową to
nawet jeżeli będziemy solidnie przestrzegać diety, ćwiczyć regularnie, każdy
zrzucony kilogram z ogromny trudem w 90% powróci. Nadwaga i otyłość mają swoje
źródło w przewlekłym stanie zapalnym, który wywołują alergię (nietolerancje
pokarmową)
Na skutek przewlekłego stanu zapalnego i związanych z nim zaburzeń
wchłaniania pokarmu, organizm jest niedożywiony na poziomie komórkowym. Jeżeli
brakuje mikroelementów i witamin, komórki naszego ciała, za pośrednictwem
układu krwionośnego, wysyłają do mózgu chemiczne sygnały o niedożywieniu. Mózg
natomiast stymulując wydzielanie odpowiednich hormonów wydaje nam nakaz
uzupełnienia niedoborów, wywołując uczucie niepohamowanego apetytu. W takiej
sytuacji człowiek mający silną wole, wywołuje niepohamowane uczucie apetytu.
Do tego dołączają się inne mechanizmy regulacyjne, spowalniając
metabolizm w okresie stosowania diety redukcyjnej czy intensywnego wysiłku
fizycznego i powstaje mechanizm kwadratury koła. Każdy posiłek, który przed
dietą wydawał się normalny, po przejściu na dietę staje się źródłem zapasów,
które nasz organizm gromadzi na „trudne czasy”.
Tylko
eliminacja produktów spożywczych, które codziennie zjadamy podsycając ten stan
zapalny, może zatrzymać ten mechanizm.
2. Anemia
Anemia jest formą niedożywienia jakościowego i wymaga
leczenia dietetycznego. Natomiast dieta redukcyjna często jest niedoborowa jak
chodzi o składniki mineralne dlatego mogłaby pogłębić niedobory żelaza czy
kwasu foliowego juz występujące. Podobnie jak w ukrytej alergii pokarmowej
organizm jest niedożywiony na poziomie komórkowym, a jeżeli brakuje
mikroelementów i witamin, komórki naszego ciała wysyłają do mózgu sygnały o
niedożywieniu.
Warto najpierw wyrównać niedobory, dowiedzieć się co było
ich przyczyną-nie zawsze jest to zła dieta i dopiero podjąć odchudzanie.
3. Długotrwałe stosowanie diet odchudzających i głodówek
a) Diety niskoenergetyczne i głodówki
Kiedy człowiek przestaje jeść, źródłem
niezbędnej mu do życia energii najpierw staje się krążąca we krwi glukoza, a
następnie zmagazynowany w wątrobie i mięśniach glikogen. Gdy ten się wyczerpie
- mniej więcej po upływie doby - organizm zaczyna czerpać energię rozkładając
białko, którego głównym źródłem jest tkanka mięśniowa, na samym zaś końcu sięga
po tłuszcz. Przemiany metaboliczne, jakim ulega tłuszcz, powodują - po 3-5
dniach głodowania - wzrost we krwi ciał ketonowych (tzw. stan ketozy), które
aktywują w organizmie rozliczne procesy fizjologiczne.
W rezultacie układ odpornościowy zaczyna pracować wydajniej, co pozwala wygasić tlące się w organizmie procesy zapalne stanowiące podłoże wielu chorób, które przy dzisiejszym stanie wiedzy są trudne lub niemożliwe do wyleczenia, np. alergii, zespołu jelita drażliwego czy schorzeń reumatycznych. Wzmagają się też procesy oczyszczania organizmu i normalizują rozliczne parametry ważne z punktu widzenia zdrowia, m.in. ciśnienie krwi, ilość zawartego w niej cukru i cholesterolu. W ostatecznym rozrachunku może to wydłużyć życie.
Stan ketozy silnie oddziałuje też na mózg, czego skutkiem jest poprawa samopoczucia (niekiedy wręcz euforia) i umiejętności koncentracji oraz wyostrzenie pomięci.
W rezultacie układ odpornościowy zaczyna pracować wydajniej, co pozwala wygasić tlące się w organizmie procesy zapalne stanowiące podłoże wielu chorób, które przy dzisiejszym stanie wiedzy są trudne lub niemożliwe do wyleczenia, np. alergii, zespołu jelita drażliwego czy schorzeń reumatycznych. Wzmagają się też procesy oczyszczania organizmu i normalizują rozliczne parametry ważne z punktu widzenia zdrowia, m.in. ciśnienie krwi, ilość zawartego w niej cukru i cholesterolu. W ostatecznym rozrachunku może to wydłużyć życie.
Stan ketozy silnie oddziałuje też na mózg, czego skutkiem jest poprawa samopoczucia (niekiedy wręcz euforia) i umiejętności koncentracji oraz wyostrzenie pomięci.
Niestety długotrwałe głodówki i diety
nisko energetyczne powodują, że nasz organizm obniża podstawową przemianę
materii. W trakcie odchudzania dochodzi do obniżenia tkanki mięśniowej, która
prowadzi do obniżenia procesów spalania.
Jeżeli stosujemy długotrwałe diety
niskoenergetyczne nasz organizm włącza „ niższy bieg”. Organizm przystosowuje
się do biedniejszych czasów. Gdy nasz organizm jest już zmęczony i wyczerpany
każdą większą ilość kalorii magazynuje w postaci tkanki tłuszczowej, bo jutro
znowu może będą „biedniejsze czasy”.
b) Diety
wysokobiałkowe
Dlaczego chudniemy po odstawieniu węglowodanów (po
zastosowaniu diet wysoko białkowych)?
Podczas stosowania diet wysokobiałkowych wyniki redukcji
masy ciała są imponujące. Dlaczego się tak dzieje : ponieważ, 1 gram
spożytych węglowodanów wiąże ze sobą minimum 3 gramy wody (najwięcej w
warzywach i owocach). Jeśli rezygnujemy z węglowodanów, zmniejsza się ilość
wody w naszym organizmie, dlatego tracimy kilogramy na wadze. Czyli nasza
spektakularna utrata na wadze to często odwodnienie.
Zaraz po odstawieniu diety wysokobiałkowej nasz organizm
pragnie uzupełnić płyny co powoduje dodatkowymi kilogramami na wadze.
3 . Niedoczynność tarczycy
Niedoczynność tarczycy związana jest z niedoborem hormonów
produkowanych przez tarczycę. Prowadzi to do zwolnienia procesów metabolicznych
(obniżenia podstawowej przemiany materii) i licznych zaburzeń m.in. ze strony
serca, układu trawienia, układu krwionośnego, nerwowego. Najczęstszą przyczyną
niedoczynności tarczycy jest choroba Hashimoto. Jednym z objawów niedoczynności tarczycy jest wzrost
masy ciała.
Aby uniknąć przybierania na wadze należy obniżyć wartość
energetyczną diety o 500 kcal od Całkowitej Przemiany Materii.
4. Niektóre leki
a) Glikokortykosteroidy
Glikokortykosteroidy
są podawane w dawkach substytucyjnych (zastępczych) choremu z niedoczynnością
kory nadnerczy, przybiera on na wadze. Ale to pożądany efekt. Niedoczynność
kory nadnerczy objawia się bowiem nadmiernym chudnięciem, co jest następstwem
braku apetytu. Chory dzięki lekom wraca do właściwej wagi, ponieważ dawka
glikokortykoidu jest taka sama jak ta naturalnie wydzielana przez korę
nadnerczy. Inaczej jest z pacjentami cierpiącymi na astmę oskrzelową,
reumatoidalne zapalenie stawów, sarkoidozę czy toczeń. Choroby te często
wymagają podawania dużych dawek sterydów działających przeciwzapalnie, a wtedy
ubocznym efektem leczenia może być tycie. Charakterystyczne w takich przypadkach
jest gromadzenie się tkanki tłuszczowej w okolicy brzucha, karku i twarzy.
b) Lekarstwa dla alergików
Osoby zażywające leki przeciwhistaminowe często uważają, że
to kuracja powoduje tycie. Ale prawda jest bardziej prozaiczna. Leki redukujące
skutki wydzielania histaminy (substancja ta wydziela się w organizmie podczas
reakcji alergicznej) wpływają nieznacznie na funkcjonowanie ośrodkowego układu
nerwowego i podwzgórza oraz ośrodek łaknienia. Przyjmując takie leki, mamy
większy apetyt i jeśli go nie poskromimy – przybędzie nam kilogramów.
c) Rozchwiana tarczyca
Schorzenia tarczycy mają wpływ na masę ciała. Przy
nadczynności tarczycy chudnie się, a przy jej niedoczynności – przybiera na
wadze. Lekiem podawanym w takim przypadku jest tyroksyna – hormon, który
przyśpiesza przemianę materii. Stosując go, pacjent powinien chudnąć. Trudno
zatem tłumaczyć nadwagę czy otyłość przyjmowaniem tyroksyny. Przy wyrównanej
niedoczynności tarczycy i prawidłowym leczeniu zachowanie właściwej masy ciała
jest proste. Jeżeli występuje nadwaga, powód jest tylko jeden – zbyt duża ilość
pokarmu w stosunku do zapotrzebowania organizmu. Problem nadwagi inaczej
wygląda w przypadku leczenia nadczynności tarczycy. U cierpiących na nią
chorych przemiana materii jest bardzo szybka, co sprzyja chudnięciu. Po podaniu
leku, który ma opanować chorobę, czyli także przywrócić do normy przemianę
materii, zaczyna się tycie. Jednym z powodów przybierania na wadze jest to, że
pacjent (częściej pacjentka) był przyzwyczajony do tego, że mógł bezkarnie
folgować swojemu apetytowi. Nadmiar jedzenia w czasie choroby nie odkładał się
na biodrach. Gdy jednak lek ustabilizuje przemianę materii, co jest
błogosławieństwem dla układu krążenia czy kostno-stawowego, a posiłki są nadal
obfite, tycie jest naturalną konsekwencją naszych zachowań.
d) Terapie hormonalne
W nowoczesnych tabletkach antykoncepcyjnych dawki
estrogenów są tak niskie, że ich stężenie w surowicy krwi jest bliskie
naturalnemu, a więc nie powinno mieć wpływu na tycie. Natomiast progestagen
może działać lekko nasennie i obniżać nastrój. Dla wielu kobiet sposobem na
smutki jest podjadanie i stąd się biorą dodatkowe kilogramy. Poza tym
przy stosowaniu tabletek antykoncepcyjnych, zwłaszcza na początku, czasem
pojawiają się jedzeniowe zachcianki, które są podobne do tych w ciąży. Podobnie
jest przy terapii hormonalnej. W okresie okołomenopauzalnym stężenie estrogenów
we krwi maleje, a terapia hormonalna uzupełnia jego niedobory. Dzięki temu
poprawia się gospodarka insuliną i glukozą, a w konsekwencji należy się
spodziewać utraty wagi – pod warunkiem jednak że zmniejszymy kaloryczność
posiłków lub zwiększymy aktywność fizyczną, ponieważ z wiekiem organizm zużywa
mniej energii.
Mechanizm jest więc dokładnie taki sam jak w poprzednich przypadkach – to nie
lek tuczy, ale nadmiar jedzenia, czyli niedostosowanie ilości spożywanych
kalorii do nowego zapotrzebowania organizmu na energię.
e) Leki w cukrzycy
Dla osób chorych na cukrzycę typu 2 utrzymanie właściwej
wagi jest ważnym elementem leczenia podstawowej choroby. Im większa masa ciała,
tym większe zapotrzebowanie organizmu na insulinę i zagrożenie brakiem kontroli
nad przebiegiem choroby. Poza tym warto pamiętać, że sama insulina tuczy. W
początkowym okresie cukrzycy typu 2 w organizmie jest bardzo wysoki poziom
insuliny, która jednak nie działa prawidłowo. Leki podawane choremu mogą albo
zwiększać wydzielanie insuliny (tak działają pochodne sulfonylomocznika), albo
poprawiać jej działanie (są to biguanidy). Stosowanie leków, które zwiększają
wydzielanie insuliny, sprzyja tyciu, dlatego też nie są one korzystne na
początku leczenia. Podobna reakcja organizmu jest wtedy, gdy u chorego
leczonego insuliną zwiększa się jej dawki. Przyjmowanie leków z grupy
biguanidów wywołuje chudnięcie. Dlatego też w nowoczesnym leczeniu cukrzycy
terapię rozpoczyna się od podania metforminy, której dodatkowym działaniem jest
obniżenie masy ciała.
e) Preparaty antydepresyjne
Większość leków obecnie stosowanych przy leczeniu depresji
nie zwiększa łaknienia. Niektóre nawet je zmniejszają. Jednak są pacjenci,
którzy w czasie epizodów depresji tyją, bo mają zwiększone łaknienie –
„zajadają stres”. Bywa też odwrotnie – w czasie spadku nastroju odrzuca się
jedzenie i szybko traci na wadze. Jeżeli takiej osobie poda się leki
przeciwdepresyjne, które zwiększają apetyt, chory wraca do normalnej wagi, co
jest korzystne dla jego organizmu. W przypadku leczenia przeciwdepresyjnego to
nie lek wpływa na przybieranie na wadze, ale raczej zmiany nastroju i
wynikająca z nich potrzeba łagodzenia smutku jedzeniem.
5)
Nieprawidłowo zbilansowana dieta
Często wydaje nam się że jemy mało i nie zdajemy sobie co wkładamy
pomiędzy posiłkami do swoich ust. Spożywanie codziennie o 100 kcal za
dużo ( ok. 2 kruche ciasteczka, 5 łyżeczek cukru itp. ) może spowodować 5
dodatkowych kilogramów w ciągu roku. Dlatego warto przyjrzeć się co wkładamy do
swoich ust każdego dnia.
6) Menopauza
Po wejściu w czas menopauzy większość kobiet zaczyna tyć.
Ponieważ nadmiar tłuszczu odkłada się w tym czasie na brzuchu, więc sylwetka
zaczyna coraz bardziej przypominać jabłko. Na wadze przybiera 9 na 10 kobiet przechodzących
menopauzę. Przyczyną zmian figury jest
stopniowy spadek ilości hormonów płciowych żeńskich- estrogenów. Gdy jest ich
mało, zmieniają się hormonalne proporcje i dominować zaczynają hormony męskie
(ich niewielkie ilości obecne są w organizmie kobiety przez całe życie).
Dlatego kobieca figura wraz z upływem lat nabiera bardziej męskiego
wyglądu. Po menopauzie, czyli ostatniej miesiączce, gdy estrogenów już prawie
nie ma, tycie w okolicy brzucha nasila się jeszcze bardziej.
Musimy pamiętać, że wraz z wiekiem obniża się podstawowa
przemiana materii, dlatego również musimy pamiętać o obniżeniu kaloryczności
naszej diety.
Bibliografia:

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz